wtorek, 26 czerwca 2012

żeberka

Dla odmiany, innego smaku przygotowałam żeberka.
Udało mi się kupić ładne mięsne żeberka, w sumie dwa paski, długości 50 cm każdy.

Marynatę stanowiła mieszaniana:
  • 1/2 szkl. czerwonego półwytrawnego wina
  • 2 łyżki miodu rozpuszczonego w 2 łyżkach mocno ciepłej wody
  • 2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka czerownej słodkiej papryki
  • trochę czarnego pieprzu
  • 2 łyżeczki drobno posiekanych igieł rozmarynu
  • 1 ziarno jałowca, zmiażdżone
  • 5-6 ząbków czosnku przeciśniętego przez praskę.
Po umyciu mięso pokroiłam na mniejsze kawałki. Posmarowałam marynatą, nie miałam czasu na zostawienie do "przegryzienia się" , wyłożyłam żeberka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i włożyłam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Po 20 minutach zmniejszyłam temperaturę do 150 stopni i piekłam 120 minut. Po tym czasie mięso delikatnie odchodziło od kości. nawet dzieciaki były zadowolone.

Dodatkiem były małosolne ogórki, prosto ze słoika.

Smacznego.

1 komentarz:

  1. Smacznie wyglądają , soczyście. Dawno nie jadłam żeberek. A na ogórasy to mam chęć:)

    OdpowiedzUsuń