poniedziałek, 31 października 2011

wspomnienia

Wyjechałam na część weekendu. Miałam trochę czasu, by pospacerować po tamtejszym miejskim parku. Pogoda przez kilka godzin była słoneczna, chmury przechodziły bokiem. Zrobiłam kilka zdjęć, goniłam nawet taką jedną rudą, była strasznie szybka i śliczna.






Tegoroczna jesień jest jednak śliczna.

wtorek, 25 października 2011

Krupnik

Czasem nie ma to jak zjeść gęstą, pożywną gorącą zupę. Szczególnie, gdy na dworze wieje zimny wiatr.Tym razem będzie to
krupnik


Do garnka wlewamy zimną wodę i wkładamy kilka kawałków np. pręgi wołowej. Mogą to być też kości od schabu plus kawałek innego mięsa. Garnek stawiamy na gazie i gotujemy na małym ogniu.
W międzyczasie obieramy i kroimy w kostkę lub plasterki: kilka marchewek, 3-4 ziemniaki, 2 pietruszki. Dodatkowo potrzebujemy po 3/4 szklanki kaszy jęczmiennej tzw. pęczak i jęczmiennej średniej wiejskiej. Można dodać tylko jeden gatunek kaszy. Warzywa oraz kasze dodajemy do garnka. Solimy, pieprzymy i gotujemy do miękkości. Ja, jeśli mam w zapasie "dosmaczam" taki krupnik przez dołożenie kilku suszonych grzybków.


Smacznego.

poniedziałek, 24 października 2011

Jak to z chłopakami było

Na niedzielny obiad zaprosiliśmy rodziców. Nie była to jakaś specjalna okazja, bo z jednymi i drugimi spotykamy się dość często, zawsze możemy na siebie liczyć i po prostu fajnie spędzamy razem czas.
Już dawno nie piekłam "całych" kurczaków, dlatego teraz przygotowałam
chłopaki - kurczaki na butelkach


Do przygotowania potrzebujemy całe wypatroszone kurczaki o wadze ok. 1.3-1.5 kg każdy.
Kurczaki myjemy, osuszamy i "kąpiemy" w zalewie przyprawowej. Dodatkowo potrzebujemy 4 piwa w butelkach 1/2 litrowe każde, w tym jedno ma być piwem ciemnym.

Zalewa przyprawowa:
  • 1/2 litra ciemnego piwa
  • 1 łyżka czarnego pieprzu (mielonego)
  • 1 łyżka czerwonego pieprzu (mielonego)
  • 1 łyżka ziaren kolendry np. utłuczonej w moździeżu
  • 1 łyżka suszonej mielonej cubrzycy
  • 1 łyżka soli
  • 1/2 łyżki słodkiej papryki
W misce wymieszać wszystkie suche przyprawy, dodać piwo i zamoczyć w zalewie kurczaki. Odstawić do zmacerowania na kilka godzin. Ja zostawiłam na całą noc.

Kurczaki wyjąć z zalewy, nasadzić na butelki z piwem w środku.
Nasadzone kurczaki postawić na blasze w piekarniku i rozpocząć pieczenie.
Piekłam w cyklach zmiany temperatury. Przez pierwsze 30 minut 150 stopni celsjusza, grzałki góra i dół oraz termoobieg; następne 30 minut 180 stopni grzałki tylko dół; kolejne 30 minut powtórka pierwszego pieczenia czyli 150 stopni, góra i dół oraz termoobieg.
Podczas pieczenia podlewać kurczaki pozostałą po macerowaniu zalewą oraz powstałym sosem na blasze.

Przez pieczenie w niższej temperaturze kurczaki były soczyste i kruche.



Smacznego.

wtorek, 18 października 2011

Kolorowe klocki

W miniony weekend odbyliśmy "podróż do przyszłości". Taki właśnie tytuł nosiła zabawa, która odbyła się w Galerii Bałtyckiej. Dzieciaki mogły bez ograniczeń budować z klocków lego, co chciały i jak długo chciały. Wyobraźnia wszystkich nie miała ograniczeń.


poniedziałek, 17 października 2011

95 imieniny

W tym roku na imieniny babci zrobiłam biały tort. Były to już 95 imieniny mojej babci ( a tak naprawdę ma 95 lat  i prawie 5 miesięcy). Fizycznie jast w dość dobrej formie, jak na takie lata.

Tort kokosowy z białą czekoladą



Najpierw pieczemy biszkopt. Tym razem upiekłam go z takiego przepisu:
  • 4 jajka ( osobno białka i żółtka)
  • niepełna szklanka cukru
  • 1 szkl. mąki z tym, że napełniamy szklankę mąką ziemniaczaną, odejmujemy 3 łyżki i w to miejsce wsypujemy mąkę pszenną.
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Białka ubijamy na sztywno. Dodajemy cukier, żółtka i miksujemy do rozpuszczenia cukru.
Powoli dodajemy przesianą mąkę z proszkiem i delikatnie mieszamy.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Przelewamy do okrągłej formy o śr.26 cm, wstawiamy do gorącego piekarnika.
Pieczemy 40-45 minut do tzw suchego patyczka.

Z biszkoptem miałam po raz pierwszy kłopot. Winą obarczam mąkę pszenną, była jakaś wilgotna i ciemna. Biszkopt piekłam po raz drugi z innej mąki.

Po dobrym ostygnięciu biszkopt przecinamy na 3 blaty.

Masa do przełożenia:
  • 150g białej czekolady
  • 1 op. budyniu kokosowego z wiórkami kokosowymi
  • 1,5 szkl.mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 2 szkl. śmietany kremówki 36%
  • 2 łyżki cukru pudru
Ugotować budyń kokosowy w 1,5 szkl. mleka, z 2 łyżkami cukru. Budyń będzie gęsty. W gorącym budyniu rozpuścić 50g pokrojonej na małe kawałki białej czekolady. Ostudzić.
Resztę czekolady zetrzeć na tarce z dużymi oczkami.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać 2 łyżki cukru pudru. Zimny budyń rozbić końcówką do miksowania. Połączyć razem obie masy. Można dodać też trochę alkoholu.

Ponch do nasączenia biszkoptu:
  • do naparu z herbaty dodać trochę soku z cyryny i trochę posłodzić. Można dodać też likieru kokosowego, jeżeli tort będzie tylko dla dorosłych.
Pierwszy blat biszkoptu położyć na paterze, nasączyć ponczem położyć 1/3 masy, posypać 1/3 części tartej czekolady, przykryć kolejnym biszkoptem. Kontynuować do wykorzystania wszystkich składników.

A poniżej na zdjęciu moja babcia. Ciężko zrobić jej zdjęcie, bo mówi, że w tym wieku już nie wypada i nie lubi siebie na zdjęciach.


Smacznego.

czwartek, 13 października 2011

Francuskie tarty z figami, i karmelizowaną czerwoną cebulą

Miałam takie tarty zrobić wcześniej, na kolację, ale obiad był bardzo, bardzo obfity, potem kawa i ciasta. Na kolację nie było już miejsca.
Nic nie przepadło, następnego dnia był lunch.
Prosty dosyć szybki, bo cebulę przygotowałam dzień wcześniej.

Potrzebujemy kilku fig, ja moje kupiłam za 14 zł /kg ( weszło 12 sztuk)
Opakowanie gotowego ciasta francuskiego.

Karmalizowana cebula:
4-5 czerwonych cebul obieramy z łupin, kroimy w piórka. Na patelni rozgrzewamy trochę oliwy, podduszamy cebulę. Solimy, dodajemy czubatą łyżkę brązowego cukru. Mieszamy i studzimy.

Ciasto francuskie rozwijamy z rulonu. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni celsjusza. Kroimy na odpowiadające nam porcje. Ok 2 cm od brzegu ( w środku) nakrawamy nożem ( pomoże to ciastu unieść się na bokach). Nakładamy cebulę, pokrojone figi, ja do niektórych porcji dodałam  mięso kurczaka z rosołu.

Wkładamy do gorącego piekarnika na 20-25 minut.
Podajemy gorące.





zapiekanka z mięsem, ziemniakami i bakłażanami


Nie napiszę,że zrobiłam musaką ale coś podobnego. Ot po prostu, syta zapiekanka na obiad.
Z podanej porcji wyszedł obiad dla ok. 9 osób.

*Najpierw bakłażany (4 sztuki ) trzeba pokroić w plastry, posolić i odstawić na 30 minut. Po tym czasie opłukać pod bieżącą wodą i osuszyć. Można je zgrilować lub podsmażyć na patelni na małej ilości oleju.
*3 zwykłe żółte cebule obrać, pokroić w kostkę i razem z 3 ząbkami czosnku przeciśniętego przez praskę podsmażyć na małej ilości oleju.
*Mięso mielone ( mieszane - trochę wołowiny, łopatki, karkówki- razem ok1 i 1/2 kg) dodać do cebuli i czosnku, doprawić solą, pieprzem, słodką papryką, odrobiną kuminu. Poddusić do miękkości.
*2 kg ziemniaków obrać i pokroić w plasterki.
* przygotować sos beszamelowy
           W garnku na małym ogniu rozpuścić 200g masła, dodać 3/4 szkl. mąki pszennej i dobrze wymieszać ( tak jak robi się zwykłą zasmażkę). Zdjąć z ognia, dolewać powoli 1 litr mleka, mieszać. Postawić na ogniu, mieszać, dolewać kolejny litr mleka. Sos zgęstnieje. Doprawić solą, białym pieprzem i świeżo startą gałką muszkatołową.

Formy prostokątne do zapiekania włożyć papierem do pieczenia i wysmarować masłem. Na dno wlać sos beszamelowy, na nim ułożyć warstwę ziemniaków, polać sosem. Teraz warstwa mięsa i bakłażanów. To wszystko polać obficie sosem i ułożyć warstwy od nowa: ziemniaki, mięso, bakłażany, sos.
Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec 60-80 minut.
Podawać gorące.


Smacznego.

środa, 12 października 2011

takiej jesieni już w tym roku chyba nie zobaczymy


Tak jeszcze kilka dni temu wyglądały widoki na osiedlu gdzie nasze dzieci chodzą do szkoły. Zdjęcie tak naprawdę zrobiłam przez przypadek. Samochód został w warsztacie i musiałam pojechać po odbiór syna ze szkoły autobusem. Gdy wracaliśmy na przystanek wyciągnęłam aparat i pstryk.
 A tak ostatnio wyglądały kwiaty w ogrodzie, dzisiaj, po wichurach i deszczu nie wyglądają tak ładnie.

wtorek, 11 października 2011

trochę inna pomidorówka




Zupy, zupy mi się zachciało. Miałam sporo pomidorów, ale nie chciałam typowej pomidorówki.
Pomidory (limy) sparzyłam i obrałam ze skórek. Połowę pokroiłam w kostkę, zesztę w ósemki. Kilka marchewek oczyściłam i splasterkowałam. Po garści fasolki żółtej i zielonej pokroiłam na centymetrowe kawałki. 1 spory ziemniak obrałam i pokroiłam w małą kostkę.
Do gotującej się wody w garnku włożyłam 2 gatunki fasolki, marchewkę i ziemniaka oraz połowę pomidorów ( tych pokrojonych w kostkę). Dodałam trochę soli, pieprzu. Pogotowałam do miękkości. Następnie dodałam ósemki pomidorów i zupa gotowała się jeszcze chwileczkę.
Zupa była pomidorowo smaczna i lekka.
Dla dzieciaków w osobnym garnku dorobiłam lane kluski.

Krajanka dyniowo - serowa

trzeba iść za ciosem...
Część musu z upieczonych dyń zawekowałam i stoją już na półkach w garażu. Po zrobieniu sernika dyniowego, zostało mi jeszcze trochę twarogu, tak powstała z tego przepisu

Krajanka dyniowo - serowa




Składniki na ciasto:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1/2 szklanki jasnego brązowego cukru
  • 115 g zimnego masła, pokrojonego na kawałki
  • szczypta soli
  • 1 szklanka orzechów pekan (lub włoskich)
  • 3/4 szklanki płatków owsianych
Wszystkie składniki włożyłam do misy robota wyposażonego w noże i zmiksowałam ( powstało ciasto grudkowate, coś jak na początku kruche). Ok. szklanki "grudek" odłożyć, a resztą wylepić prostokątną formę, wyłożoną papierem do pieczenia. Moja blaszka miała wymiary 23*29 cm.
Grudki ze szklanki rozsypać na inną blaszkę ( będziemy je podpiekać)
Formę z ciastem włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15 minut. Na 5 minut przed końcem na niższy ruszt piekarnika włożyłam blaszkę z grudkami i tak je podpiekłam. Jeśli nie możecie ustawić kilku rusztów na raz w piekarniku, to można podpiec grudki osobno.

Masa dyniowo - serowa

Składniki:
  • 225 g twarogu do wypieków ( ja dałam 250g)
  • 3/4 szkl. musu/puree z dyni
  • 1/2 szklanki drobnego cukru
  • 1 jajko
  • 1i1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru ( pominęłam)
Wszystkie składniki zmiksować razem i wylać na podpieczony spód. Piec 20 -25 minut. Wyjąć na chwilę by rozsmarować na wierzchu śmietanę ( 1 szkl.kwaśnej śmietany wymieszać z 3 łyżkami cukru i 1 łyżką cynamonu). Wstawić na 5-7 minut do piekarnika. Ostudzić. Na zimnej karjance rozsypać wcześniej podpieczone grudki. Wstawić do lodówki na kilka godzin.

Ta krajanka smakowała nam bardziej niż sernik dyniowy. Na pewno będę piekła ją w przyszłości.

Smacznego.

poniedziałek, 10 października 2011

Sernik dyniowy

U nas w domu serniki są bardzo lubiane.
Gdy zobaczyłam ten przepis postanowiłam zrobić

sernik dyniowy


Oczywiście musiałam dostosować przepis i zamienić niektóre składniki. Mus z dyni upieczonej w piekarniku ( 180 stopni, czas ok 1 godziny zależy od gatunku dyni) miałam zrobiony dzień wcześniej.

Spód czekoladowy:
  •  75g masła
  • 75g ciemnej czekolady
  • 50g cukru
  • 2 małe jajka ( dałam 1 duże)
  • 60g mąki pszennej
  • można dodać trochę orzechów ( ja nie dałam)
Masło i połamaną na cząstki czekoladą rozpuścić ( można w garnku na małym ogniu lu na parze nad garnkiem z gorącą wodą). Ostudzić. Dodać resztę składników, dokładnie wymieszać i wyłożyć do wysmarowanej masłem tortownicy.Ja robiłam w tortownicy o średnicy 26 cm. Podpiec spód w temperaturze 175 stopniach przez 13 minut.
Przygotować masę serową.

Masa serowa:
  •  1 i 1/2 szkl. musu z dyni
  • 1 kg twarogu do wypieków
  • 5 jajek
  • 2 żółtka
  • 1i 1/2 szkl. mleka skondensowanego ( nie miałam dałam 1 szkl. mleka z puszki do kawy i 1 szkl. drobnego cukru)
  • 1/2 szklanki śmietany kremówki 30-36% tłuszczu
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu ( dałam 2 łyżeczki kardamonu)
  • 1 op. cukru wanilinowego
Wszystkie składniki masy dobrze wymieszać. Trwa to naprawdę krótko.Po 13 minutach
wyjąć na chwilę tortownicę i na taki spód wlać masę serową. Wstawić znowu do piekarnika. Piec przez pierwsze 15 minut w dotychczasowej temperaturze, potem zmniejszyć do 120 stopni i piec przez 90 minut.
Sernik wyjąć i rozsmarować na nim śmietanę ( 200ml gęstej, kwaśnej 18%) wymieszaną z 3 łyżkami cukru. Dopiec wierzch przez 15 minut w 120 stopniach.
Wg autorki przepisu sernik trzeba od razu po upieczeniu wyjąć z piekarnika i ostudzić.
W rondelku zagotować 150 g dżemu pomarańczowego z 3 łyżkami wody i jeszcze gorącą rozsmarować na powierzchni sernika. Ostudzić, wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc. Podawać z sosem toffi.
Ja zrobiłam to samo, ale z dżemem morelowym. Sos toffi - to było dla mnie za dużo. Sernik naprawdę jest syty.

 
Smacznego.

Buraczki na zimę

Buraczki


Wcześniej przygotowywałam różne wersje buraczków zamkykanych w słoikach na okres zimowy. Potem były problemy, że tych słoików było za mało, a tamtych za dużo. W tym roku postanowiłam inaczej. Zrobiłam buraki, z których w danej chwili będę mogła przygotować coś innego : zupę, sałatkę lub inny dodatek.

Potrzebujemy 15kg ładnych buraków. Oczywiście można mniej.
Buraki myjemy w zimnej wodzie z ziemi, nie obieramy, wkładamy do dużego garnka ( w moim przypadku była to robota na dwa razy), zalewamy wodą , dodajemy 2 łyżki soli i 1 łyżkę cukru i gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu odlewamy wodę lub wyjmujemy buraki do misek, a w ich miejsce wkładamy do gotowania następną porcję surowych buraków, studzimy trochę i obieramy ( skórka prawie sama schodzi, tak jest po prostu łatwiej).
Buraki ścieramy na tarce o średnich oczkach, wkładamy do czystych słoików, wyrównujemy, a na wierzch nalewamy łyżkę oleju. Zakręcamy.
Pasteryzujemy w garnku z wodą ( wody do połowy wysokości słoików) 5-10 minut od zagotowania.
Zimą, gdy otworzymy taki słoik szybko możemy zrobić zupę, sałatkę itd


Smacznego.

sobota, 8 października 2011

Czekoladowe ciasto z gruszkami

Czekoladowe ciasto z gruszkami


Macie tak czasem, że przygotowujecie zdjęcia do zamieszczenia na blogu, ale nagle musicie się od tego oderwać. Tak było ze zdjęciami tego ciasta. Przepadło w plikach komputera, ale szczęśliwie się odnalazło. Fajne w nim jest to, że należy do ciast tzw. dużej blachy, łatwych w przygotowaniu, całorocznych ( wypełnienie można zmieniać ).

Składniki:
  • 6 jajek
  • 1 szkl. drobnego cukru
  • 250g margaryny ( temperatura pokojowa, ma być miękka)
  • 1,5 szkl. mąki ziemniaczannej
  • 0,5 szkl. mąki pszennej
  • 2 czubate łyżki kakao
  • 2 kg twardszych gruszek
Ciasto robi sią częściowo jak biszkopt. Składniki sypkie połączyć razem i przesiać.
Całe jajka ubić z 3/4 szkl. cukru prawie do białości. W drugiej misce utrzeć miękką margarynę z 1/2 szkl.cukru. Powoli dodawać naprzemiennie łyżkę masy jajecznej, łyżkę składników sypkich. Gotowe ciasto jest dość gęste. Wyłożyć połowę na dużą prostokątną blachę, wyłożoną papierem do pieczenia. Gruszki obrać, odszypułkować i pokroić na części. Połowę powgniatać w ciasto, przykryć drugą połową ciasta i powkładać resztę gruszek.
Piec w temperaturze 180 stopni przez 45 minut.

Smacznego.

piątek, 7 października 2011

Jesienna Haruni

Jesienna Haruni

Robi się coraz zimniej i zimniej. Na wczesne ranki i wieczory miło będzie opatulić się cieplutką choć cieniutką chustą.

Zrobiona włóczką angora de lux, na drutach nr 4 z żyłką.

czwartek, 6 października 2011

Moja zupa dyniowa wersja nr.2

Moja zupa dyniowa
- wersja nr.2


Dynie, dynie...
można z nich wiele wyczarować. Marynowane, pieczone, gotowane, faszerowane. My bardzo lubimy gęstą, pożywną zupę dyniową na ostro. A więc do dzieła:

W zależności od ilości osób składniki można zmniejszyć lub zwiększyć.
Z podanej ilości może spokojnie zaspokoić głód 8 osób lub 4 przez dwa dni.

  • 2 dynie o średnicy ok 35 cm czyli raczej większe ( u mnie była to dynia zielona i zwykła pomarańczowa, obie okrągłe)
  • 4-3 czerwonych cebul
  • 1-2 czerwone papryki
  • 5 ziemniaków
  • 2 litry rosołu lub bulionu ( ja czasem gotuję w dużym garnku rosół i zamrażam w pojemnikach tak na wszelki wypadek, gdyby był mi potrzebny. Szybciej wtedy można coś ugotować)
  • 4 ząbki czosnku
  • 3 łyżki przyprawy curry
  • 3 łyżki masła
  • śmietana kremówka i zielona pietruszka
Cebule, ziemniaki obrać i pokroić w kostkę; paprykę odpestkować i pokroić na cząstki.
Masło rozgrzać w garnku,podsmażyć na nim warzywa, dodać rosół i podgotować do "prawie miękkości". Teraz czas na dynię.
Dynię możemy wcześniej pokrojoną na kawałki upiec w piekarniku ( 180 stopni, ok 60 min).
Jeżeli nie mamy pieczonej dyni, spokojnie możemy dodać surową, wszystko się dobrze ugotuje.
Wszystko pogotować do miękkości.
Na małej patelni rozpuścić łyżkę masła, lekko podsmażyć na nim przeciśnięty przez praskę czosnek, dodać curry i połączyć razem z zupą.
Teraz musimy całość zmiksować w blenderze na krem.
Doprawić solą, pieprzem.
Podawać na gorąco ze śmietaną kremówką lub jak kto woli z gęstą kwaśną śmietaną.

Smacznego.