środa, 13 czerwca 2012

Zapiekane morele

Ostatnio dość często zaganiam do pracy piekarnik. Tak akurat wychodzi. Kupiłam ładne, ale jak się okazało później niezbyt słodkie morele. Morele zaliczają się do tych owoców, które nie uczulają i nasze dzieci mogą je jeść.



Morele należy wypestkować i zasypać małą ilością cukru. Odstawić na pół godziny.
Po tym czasie owoce przełożyć do naczynia do zapiekania, polać połową szklanki likieru morelowego ( nie bać się, alkohol i tak wyparuje) i sokiem z połowy cytryny.

Do posypania zrobiłam kruszonkę, którą upiekłam w tym samym czasie co morele, tylko na niższej półce piekarnika:
  • 1 kostka masła 200g
  • 2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
  • 1 szkl. mąki krupczatki
  • 3/4 szkl. cukru
Wszystkie ww składniki zmiksować by powstały okruszki, które należy rozłożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 minut.

Tuż przed wyjęciem moreli rózgą wymieszać 250 g sera mascarpone z 3/4 szkl. śmietany kremówki. Ponakładać naprzemiennie do miseczek.



Smacznego.

7 komentarzy:

  1. Idealny przepis. Moja siostra właśnie urodziła i z wielką chęcią sprawie jej taką bezpieczną przyjemność:)

    Co dziś zjem na śniadanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, tak dobrze napisane bezpieczną dla młodej mamy i maluszka

      Usuń
  2. O tak, to jest pyszne! Chętnie bym się skusiła na taki przysmak :)
    Muszę kupić morele :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy dzisiejszej zimnicy, wskoczyłabym do piekarnika razem z morelami. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, też mam dość tego zimna, ale bardziej ciągłych i szybkich zmian pogody. Jest ciepło, za 2-3 godziny zimno i wieje bardzo chłodny wiatr.

      Usuń