czwartek, 10 listopada 2011

jesienne porządki cz2

Są to kolejne zdjęcia blach, form i takich cudaków kuchennych. Przyznaję się, nieraz nie mogę się oprzeć, najchętniej chciałabym mieć kilka serwisów kawowo-herbaciano-obiadowych, kilka różnych względem kształtu i koloru sztućców itp.

Z tymi niebieskimi poniżej wiąże się zabawna sytuacja. Mąż mojej koleżanki pojachał na delegację. A że bardzo lubiła ciasta, ciasteczka, jego żona nigdy do takich form spędzania czasu w kuchni nie miała chęci, pomyślał, że może zrobi coś, aby ją zachęcić. Z tej delegacji przywiózł jej sylikonowe formy gwiazdki i bałwanka. Jej mina pokazała wszystko, ona piec słodkości nigdy nie będzie. Tak właśnie stałam się właścicielką, pierwszych wtedy form sylikonowych.


Te poniżej można dostać w marketach i innych sklepach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz