czwartek, 8 grudnia 2011

uszka wigilijne

Okres świąteczny zbliża się wielkimi krokami. Jest zimno i choć nie ma śniegu (ja jeszcze za nim nie tęsknię szczególnie na drogach) powoli rozpoczęłam przygotowania do wigilii.
Od pewnego czasu nie zostawiam wszystkiego na ostatni dzień. Nie chcę być zmęczona i nerwowa w tak cudowne dni. Przygotowuję uszka i pierogi wcześniej i je zamrażam.



W każdej rodzinie istnieje przepis na wigilijne uszka. Zawsze w farszu są grzyby leśne, najlepiej prawdziwki, cebulka czasem marchewka i coś dodatkowo. U mnie w domu środek nie może być "wzbogacony" . Są tylko grzyby i cebulka.

2 szklanki suszonych grzybów namoczyć w wodzie na całą noc.
Następnego dnia ugotować grzyby do miękkości. Ostudzić i albo bardzo drobno posiekać, albo trochę rozbić w robocie.
3-4 cebule obrać, pokroić w małą kostkę, podsmażyć na oleju. Dołożyć grzyby, doprawić pieprzem i solą.

Ciasto:
mąka pszenne i woda , nie wrzątek ale bardzo gorąca.

Nigdy do ciasta pierogowego nie dodaję jajek, przez to ciasto jest delikatne, ładnie się wałkuje i skleja.

Mąkę wsypać do miski, zrobić dołek, powoli wlewać wodę i widelcem wstępnie łączyć. Wyłożyć ciasto na blat i dobrze wyrobić, dolewać po "kropelce" wody w miarę potrzeby. Ciasto ma być sprężyste, łatwo odchodzić od ręki. Zostawić do odpoczynku na godzinę przykryte folią spożywczą.

Ciasto podzielić na 2-3 części. Po kolei rozwałkować na cieniutki placek. Nie zapomnieć o podsypywaniu mąką pod ciastem.
Teraz są 2 szkoły:
          - rozwałkowane ciasto kroimy na paski szerokości ok 3 cm, potem na kwadraty;
          - wykrawamy kieliszkiem kółka

Na środek kładziemy trochę farszu, składamy po dłuższej przekątnej Powstaną trójkąty, sklejamy brzegi, a następnie zawijamy na palcu i sklejamy razem końce.

Przygotowujemy dwa garnki, w jednym mamy bardzo zimną wodę, a w drugim osoloną, gotującą się.. Do wrzątku wkładamy partiami uszka, gdy wypłyną łyżką cedzakową przekładamy do zimnej wody na 5 minut. Potem wyjmujemy, kładziemy na tacy i lekko smarujemy oliwką. Zamrażamy na płasko.
W wigilię rano wyjmujemy uszka z zamrażalinka.  Przed podaniem wkładamy do wrzącej wody na 2 minuty i serwujemy z czerwonym barszczem.


Smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz