sobota, 4 lutego 2012

Donaty i mini pączki

Większa ilość czasu i dzieci gotowe do pomocy zachęca do pieczenia i gotowania. Wczoraj było smażenie w głębokim oleju. Zrobiliśmy donaty i mini pączki.


Przepis na ciasto do donatów znalazłam na blogu Doroty.

  • 5 szklanek mąki pszennej
  • 14g suchech drożdży
  • 2 duże jajka ( ja dałam 3 mniejsze)
  • 1,5 szklanki ciepłego mleka
  • ćwierć szkl. ciepłej wody
  • 1/2 szkl. cukru do wypieków
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/3 szkl. roztopionego masła
  • 2 łyżki alkoholu
Dodatkowo
  • olej do smażenia 
  • cukier puder plus trochę mleka lub ciepłej wody do przygotowania lukru
  • posypki do ozdobienia
Mąkę wymieszać z drożdżami, solą, cukrem. Dodać pozostałe składniki ( wodę, mleko, alkohol, jajka) zagnieść ciasto. Pod koniec dolać masło i dobrze wyrobić. Odstawić w misce do wyrośnięcia na ok 1,5 godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie wyjąć na posypany mąką blat, rozwałkować na grubość 1 cm. Szklanką wycinać donaty, środki wycinać kieliszkiem.
Odłożyć do ponownego wyrośnięcia na jakieś 30- 40 minut.
W garnku rozgrzać olej, wkładać donaty, smażyć po kolei z każdej strony, pilnując by olej nie był za bardzo gorący i nie spalał nam donatów z wierzchu ( wtedy środek może być surowy).
Odkładać na ręczniki papierowe, do odsączenia z nadmiaru tłuszczu, potem lukrować i ozdabiać.

Środków wykrojonych kieliczkiem nie składałam ponownie do wyrobienia ciasta, tylko zostawiałam i usmażyłam mini pączki.


 Dodatkowo upiekłam miodownik, który obiecałam dzieciom przed feriami. One dzielnie się spisały i wyłuskały sporo orzechów włoskich ze skorupek.
Przepis na miodownik można znaleźć we wcześniejszym wpisie z dnia 27 grudnia 2011 roku

3 komentarze:

  1. Aniu, to u Was jak na karnawał przystało - słodko. :) Troszkę zazdraszczam, bo u mnie niestety bardziej pracowicie, niż słodko. :) Chociaż akurat pączków, faworków i donatów - unikam jak ognia. :D Ale tylko dlatego, że je uwielbiam. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosia musi być na słodko, bo ja okropny łakomczuch jestem. Faworki chyba będą w poniedziałek

    OdpowiedzUsuń
  3. ALe pyszności zrobiłas! :)
    Podoba mi się i miodownik i donaty, pączusie. Pyszne szaleństwo :))

    OdpowiedzUsuń