środa, 17 czerwca 2009

Konfitura z rabarbaru

Rabarbar w roli głównej






Nie jest to dokładnie dżem ani konfitura, które uzyskuje się poprzez długie gotowanie na małym ogniu. Jest to wspaniały dodatek do lodów czy np. ryżu na słodko. W zimowe wieczory, przypomni nam się wiosna oraz kwaśno-słodki smak rabarbaru.
Przepis jest bardzo prosty. Najbardziej niewdzięczną rzeczą, którą trzeba wykonać, to obranie długich lasek rabarbaru.

Potrzebne nam będzie
  • 3.5 kg rabarbaru ( przed obraniem)
  • 2 kg i pół szklanki cukru żelującego
  • 1-2 cytryny

Rabarbar umyć obrać i pokroić na kawałki długości ok 1 cm. Do miski wsypać cały cukier żelujący, pokrojony rabarbar oraz wyciśnięty sok z 2 cytryn. Dobrze wszystko rękoma wymieszać. Dołożyć cytryny ( te z których wyciśnięty został sok). Wszystko odstawić na noc do lodówki. Następnego dnia wyjąć cytryny, a rabarbar z powstałym sosem przełożyć do garnka. Całość powoli doprowadzić do wrzenia. Nie mieszać łyżką za dużo, bo rabarbar rozpadnie się. Lepiej poruszać garnkiem. Od wrzenia gotować jeszcze 4-5 minut. Nakładać gotującą się masę do słoików ( uwaga można się poparzyć), zakręcać nakrętki i stawiać odwrócone na miejsce do wystudzenia.


6 komentarzy:

  1. Niezłe. A czy myślisz, że ze zwykłego cukru też b wyszło?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :-) Ja zrobiłam coś mniej więcej podobnego (mniej jednak), ale nie jest tak fotogeniczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gospodarna narzeczona-- coś wyjdzie, ale nie takie. Ten cukier żelujący ma dodatek pektyn, dlatego sok zamienia się w coś, pomiędzy kisielem a galaretką. Widziałam taki cukier w wielu miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow Anna, your rhubarb preserve look so delicious. It's very clever idea to preserve them, so you can joy them year around.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, a ja nie o rabarbarze chciałam... Czy to piwonie tak się wdzięczą w tle? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosia to rododendrony, które zakwitły pierwszy raz. Piwonie też mam, ale podobno zakwitną dopiero po 3-4 latach po posadzeniu. muszę sobie jeszcze poczekać.

    OdpowiedzUsuń