Pracę ułatwiłam sobie taką metalową formą z dołkami, zagrzebaną w czeluściach górnych szafek.
Składniki na farsz:
- 1 kg zmielonej łopatki wieprzowej
- 800 g dobrej wołowiny, zmielonej
- 5-6 ząbków czosnku przeciśniętego przez praskę
- 5 łyżek majeranku
- 2-3 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki czarnego pieprzu
- 2-3 łyżki wody
Przepis na ciasto jest banalnie prosty: to tylko połączona mąka z bardzo ciepłą wodą i dobrze wyrobione. Ja po prostu do miski wsypałam 1 kg mąki i dopewałam powoli wodę, najpierw łącząc składniki widelcem, potem ugniatając. Nie wierzę w podawanie w tym przypadku dokładnych ilości, bo każdorazowo nawet ta sama mąka "zabiera" inną ilość wody.
Ciasto zawsze odstawiam do odpoczynku na 30-60 minut w misce pod przykryciem.
Potem pozostaje nam
rozwałkować część ciasta ( nie za cieńko, bo będzie musiało się trochę naddać). Formę posypać mąką położyć ciasto, a w miejsce dołków powkładać małe kuleczki farszu. Rozwałkować drugi kawałek ciasta, przykryć nim formę, dobrze docisnąć, powałkować, oderwać nadmiar ciasta. Powykładać pierożki na czystą ściereczkę.
W garnku zagotować wodę, posolić i powkładać pierożki. Gotować ok 5 minut od wypłynięcia.
Podawać można z podsmażoną cebulką, ze skwarkami.
Smacznego
Jakie one są śliczne! Nigdy takich nie robiłam.
OdpowiedzUsuńWidziałam taką pierogownicę w hurtowni. Moze zakupię?
Pozdrówki:)
O matko Anno! Uwielbiam pielmieni!!! U w i e l b i a m ! Patrzę i zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuń