Morele należy wypestkować i zasypać małą ilością cukru. Odstawić na pół godziny.
Po tym czasie owoce przełożyć do naczynia do zapiekania, polać połową szklanki likieru morelowego ( nie bać się, alkohol i tak wyparuje) i sokiem z połowy cytryny.
Do posypania zrobiłam kruszonkę, którą upiekłam w tym samym czasie co morele, tylko na niższej półce piekarnika:
- 1 kostka masła 200g
- 2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
- 1 szkl. mąki krupczatki
- 3/4 szkl. cukru
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30 minut.
Tuż przed wyjęciem moreli rózgą wymieszać 250 g sera mascarpone z 3/4 szkl. śmietany kremówki. Ponakładać naprzemiennie do miseczek.
Smacznego.
muszą być pyszne
OdpowiedzUsuńTak nawet sąsiadce smakowały, pozdrawiam
UsuńIdealny przepis. Moja siostra właśnie urodziła i z wielką chęcią sprawie jej taką bezpieczną przyjemność:)
OdpowiedzUsuńCo dziś zjem na śniadanie?
Krysiu, tak dobrze napisane bezpieczną dla młodej mamy i maluszka
UsuńO tak, to jest pyszne! Chętnie bym się skusiła na taki przysmak :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić morele :)
Pozdrawiam.
Przy dzisiejszej zimnicy, wskoczyłabym do piekarnika razem z morelami. :D
OdpowiedzUsuńGosia, też mam dość tego zimna, ale bardziej ciągłych i szybkich zmian pogody. Jest ciepło, za 2-3 godziny zimno i wieje bardzo chłodny wiatr.
Usuń