Spacer nad morzem
Dziewczyny pojechały na szkolny obóz rekreacyjno-sportowy w góry, a w domu została najmłodsza pociecha. Mamo na chodźmy na rolki wołał. Niestety pogoda wybitnie rolkom nie sprzyja, co chwilę pada, strasznie wieje, ale ile można przebywać w domu.
Załatwiliśmy wszystkie tzw. "ważne" sprawy i podjechaliśmy nad morze. Kto powiedział, że w czasie lata nie można brodzić w wodzie. Można, trzeba zabrać ze sobą odpowiedni sprzęt i zabawa w uciekanie przed falami wspaniała. Najpierw doszliśmy wspaniałym leśnym deptakiem do morza, a potem Misiek biegał, śmiał się i krzyczał rozradowany.
Chwilkę oglądaliśmy mewę, która nie mogła zdecydować się co wybrać: stać czy latać .
Aniu, jak Wam dobrze! Taki fajny spacer. :) Mnie w tą pogodę tak ciężko się ruszyć dalej niż spacer po Starówce... ;/ Niech to lato w końcu już przyjdzie...
OdpowiedzUsuńJa też tak pragnę lata! Ach, uwielbiam spacery nad morzem,ale wtedy kiedy jest ciepło, mogę zdjąć buty i chodzić sobie, a ciepła woda oblewa mi stopy.. Chyba się rozmarzyłam...
OdpowiedzUsuń;))
Pozdrawiam:)
Gosiu, Majano ja też strasznie czekam na ciepłe dni, bo jestem strasznym zmarzlakiem.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place Anna! You capture them well through your camera.
OdpowiedzUsuńThank You Elra, it's so far from your pleace
OdpowiedzUsuńCzy mewy są jadalne ?
OdpowiedzUsuń